Michał Liberda
Michał Liberda – Jak sam o sobie mówi – jest przede wszystkim awatarem ciekawości. O dziecka rozkręcał wszystko, co wpadło mi w ręce. Pionier druku 3D w Polsce, inżynier, konstruktor (twórca m.in. serii drukarek 3D Golem), wynalazca (m.in. roboty pomiarowe dla P.Cz.), programista, konsultant technologiczny i technik 3D na planie filmu “Konstruktor”, absolwent Politechniki Częstochowskiej. Prowadzi własną drukarnię 3D, obecnie największą w Częstochowie, a jedną z czołowych w Polsce. Prowadzi też liczne wykłady, prezentacje na uczelniach, dla dzieci w szkołach, przedszkolach oraz Akademii Młodego Odkrywcy na P.Cz. a także szkolenia z zakresu technologii addytywnych i druku 3D. Pomysłodawca i inicjator Mecenatu Druku, wspierającego charytatywnie kreatywne, nowatorskie projekty. W ramach inicjatywy tej powstały m.in. proteza dłoni, egzoszkielet (Angel Arms), a także, rokrocznie, części do łazika marsjańskiego (tu również w roli konsultanta technicznego) dla PCz Rover Team, laureata międzynarodowych zawodów University Rover Challenge w USA. W drukarni Golem 3D powstało również kilka modeli przedoperacyjnych do przeprowadzenia rekonstrukcji kości miednicy. Aktywnie wspierał służby medyczne i mundurowe w walce z pandemią koronawirusa w 2020 r. przekazując nieodpłatnie przyłbice ochronne wytworzone na drukarkach 3D własnego projektu i konstrukcji .
Dom
Częstochowa to miejsce, gdzie zaczynają się wszystkie przygody i gdzie wracam, gdy się kończą. Tu mam najwięcej “moich” ludzi. Ojciec jeździł ciężarówką w Trans-budzie, stąd niezliczone wycieczki do miast w całej Polsce, wizyty w muzeach sztuki i techniki, wizyty w zakładach przemysłowych. Potem dorosłe targi i business. Wciąż wygrywa Częstochowa.
Warsztat/laboratorium
Moje sentymenty to zdziś to warsztat/laboratorium – tam nadaję kształt swoim pomysłom. Kiedyś szafka w kredensie z uchylanymi w dół drzwiczkami, gdzie mieszkały moje resoraki i pierwsze narzędzia. To miasto jest pełne wspomnień i nowych możliwości. Uczyłem się tu, ale też biegałem po dachach podpinając “internety”. Na stałe wplecione jest we mnie. I wygląda na to, że ja w nie odrobinę też.
Wygrywa Częstochowa
Zjeździłem całą Polskę i trochę zagranicy – mam więc “jakieś tam” porównanie. Ciężko zdefiniować “Dom” – ten emocjonalny. Jeśli to miejsce, które znam, wypełnione ludźmi, którym ufam (+ tysięce, których nie znam) to moim domem zaraz po rodzinnym będzie właśnie Częstochowa. “Niebo jest niebieskie, a ludzie są ludźmi” – nie trzeba jechać do Ameryki, żeby spełniać marzenia