Łukasz Piskorek
Absolwent III Liceum Ogólnokształcącego im. dr Władysława Biegańskiego w Częstochowie. Projektant graficzny, specjalizujący się w kreowaniu wizerunków marek oraz projektowaniu okładek książek. Od 2013 roku współtworzył pracownię projektową Fajne Chłopaki w Łodzi. Obecnie w studiu brandingowym Fuse Collective. Wielokrotnie nagradzany i wyróżniany, między innymi, rok rocznie w zestawieniu tygodnika Polityka za najlepsze okładki książkowe oraz w konkursie Polish Graphic Design Awards. Nominowany do nagrody KTR w kategorii design. Współtworzył pierwsze identyfikacje wizualne częstochowskich festiwali, Festiwalu Dekonstrukcji Słowa „Czytaj” (wraz z Cezarym Łopacińskim) oraz Festiwalu Sztuki Współczesnej „Arteria”. Uczestnik wystaw indywidualnych oraz grupowych. Między innymi: „Places of Origin: Polish Graphic Design in Context” w Reykjaviku; „II Ogólnopolskiej Wystawy Znaków Graficznych” oraz Wanted Design Festival w Nowym Jorku. Jego prace weszły na stałe do kolekcji Galerii Plakatu i Designu Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Dom
Częstochowa przez wiele lat była dla mnie „metropolią”, wychowałem się w Blachowni w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, także wyprawa tutaj była wydarzeniem, Kino Wolność super przygodą, a ruchome schody na dworcu PKP futurystyczną technologią. Dopiero gdy przeprowadziliśmy się do Częstochowy na początku mojej edukacji w „Biegańskim” poznałem Ją lepiej. Stała się moim domem, nawet dziś gdy przyjeżdżam do Częstochowy, mówię, że jadę do domu. Tutaj odczuwam największy spokój i przynależność, znam jej zakamarki, historię, dziedzictwo i problemy. Jak w domu, jak w rodzinie.
PCK, Tysiąclecie, Park Lisiniec
Największy sentyment odczuwam, kiedy myślę o osiedlu Tysiąclecie i PCK. To okres mojego liceum, wagary spędzane na wywoływaniu zdjęć w piwnicy zielonego wieżowca. Park Lisiniec i wielkie ogniska, które tam urządzaliśmy. Okolice Częstochowy, Olsztyn, Złoty Potok, Blachownia, harcerskie rajdy i biwaki spędzane w tych okolicach.
Wracam odpocząć
Wracam do rodziców, wracam do przyjaciół, wracam odpocząć, pospacerować i zresetować umysł, przypomnieć sobie o wartościach, z którymi z Częstochowy wyjechałem. Wracam do domu, także często.